Blog o tym jak skutecznie przekazywać informacje i wiedzę przy pomocy szybkich technologii
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mLearning. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mLearning. Pokaż wszystkie posty
9.01.2016
Najlepsze technologie e-learning 2015 roku według Brandon Hall
Mamy za sobą 2015 rok. Stąd można pokusić się na krótkie jego podsumowanie. Pretekstem do mojego podsumowania będzie niedawno opublikowana przez Brandon Hall lista najlepszych technologii 2015 roku w organizowanym corocznie prestiżowym konkursie "Excellence in Technology Awards 2015".
9.10.2012
Responsive e-learning design - webinar Steve Raynsona
Responsywne projektowanie kursów stanie się najprawdopodobniej standardem w e-learningu, a przynajmniej wiele pomysłów tego rozwiązania stanie się częścią standardu projektowania kursów e-learningowych. W poprzednim poście pisałem na czym polega idea responsive web design. Jak ten standard może być zaimplementowany w e-learningu? Ostatnio miałem możliwość wysłuchania interesujacego webinaru Steve Raynsona z Kineo.
Wszystkim w branży znane jest innowacyjne podejście Kineo do projektowania kursów, stąd warto wysłuchać prezentacji jednego z szefów Kineo.
Wszystkim w branży znane jest innowacyjne podejście Kineo do projektowania kursów, stąd warto wysłuchać prezentacji jednego z szefów Kineo.
7.10.2012
Mobilna rewolucja w e-learningu - responsive e-learning design
Mobilna rewolucja nie jest już jedynie nowinką, ale zaczyna skutecznie konkurować z tradycyjnym dostępem do treści internetowych w przeglądarce komputera stacjonarnego, czy laptopa. Wyzwaniem przed jakim stajemy jest dopasowanie treści kursów e-learningowych do różnych rozdzielczości. A różnorodność jest naprawdę duża. Projektowanie kursów e-learningowych dla różnych urządzeń, wymaga, jak mam nadzieję pokażę, zmiany mentalności i naszych przyzwyczajeń co do wyglądu, czy nawigacji w kursie. Nie możemy zlekceważyć responsywnego projektowania, gdyż sprawa dotyczy projektowania kursów spełniających kryteria użyteczności.
15.04.2012
Interfejs i palce, trzeba o nich pamiętać projektując kurs w mLearningu
Istotą działania interfejsu kursu jest wsparcie dla palca, który w urządzeniach mobilnych, dotykowych musi być punktem koncentracji naszej uwagi jako projektantów.Taki wniosek można wysnuć z interesującego tekstu na blogu Adobe Captivate. Artykuł ten może być pomocny projektantom podczas tworzenia kursów e-learningowych przeznaczonych na urządzenia mobilne, dlatego warto zwrócić na ten artykuł uwagę.
Jak pisze autor artykułu, ważne jest zwrócenie uwagi na różnice w działaniu samego interfejsu kursu.
Interakcja użytkownika z kursem odbywa się za pomocą ruchów palca, ruchów urządzenia mobilnego (pochylenie, położenie w poziomie/pionie), czy nawet dzięki lokalizacji użytkownika - miejsca w którym przebywa.
Najwięcej interakcji dokonuje się za pomocą palca, stąd staje się on centrum naszej uwagi podczas projektowania. Dotknięcia w ekran lub ruch palca uruchamia określoną akcję w ekranie stanowiąc ważny element podczas projektowania interakcji i nawigacji. Wciśnięcie przycisku myszy, najechanie kursorem, kliknięcie, podwójne kliknięcie zostaje zastąpione działaniami palca.
Jest kilka ważnych działań i cech charakterystycznych wierzących się z działaniem palcami, które omawia autor artykułu.
Interakcja jest bardziej bezpośrednia, szybsza, decydujemy który element na ekranie wybieramy i dotykamy go. Nie ma elementu najedź myszką.
Wpływa to na:
Jak pisze autor artykułu, ważne jest zwrócenie uwagi na różnice w działaniu samego interfejsu kursu.
Interakcja użytkownika z kursem odbywa się za pomocą ruchów palca, ruchów urządzenia mobilnego (pochylenie, położenie w poziomie/pionie), czy nawet dzięki lokalizacji użytkownika - miejsca w którym przebywa.
Najwięcej interakcji dokonuje się za pomocą palca, stąd staje się on centrum naszej uwagi podczas projektowania. Dotknięcia w ekran lub ruch palca uruchamia określoną akcję w ekranie stanowiąc ważny element podczas projektowania interakcji i nawigacji. Wciśnięcie przycisku myszy, najechanie kursorem, kliknięcie, podwójne kliknięcie zostaje zastąpione działaniami palca.
Jest kilka ważnych działań i cech charakterystycznych wierzących się z działaniem palcami, które omawia autor artykułu.
Interakcja jest bardziej bezpośrednia, szybsza, decydujemy który element na ekranie wybieramy i dotykamy go. Nie ma elementu najedź myszką.
Wpływa to na:
- sposób przygotowania instrukcji do kursu, zamiast Najdź myszką...", "Kliknij..." pojawia się... No właśnie coś nowego - dotykanie, wiec inaczej musimy przygotować instrukcję dla użytkowników,
- pojawia się inny sposób przygotowania elementów ekranu, na przykład duża liczba linków, w które trzeba trafić palcem jest niewskazana, w zamian pojawić się powinny elementy łatwo zauważalne jako elementy do dotknięcia palcem,
- ważna jest wielkość obszaru dotknięcia, musi być na tyle duży, aby można było w niego łatwo trafić. Dziś grając z córką w grę, na własnej skórze odczułem jak denerwujący może być zbyt mały przycisk "Wróć", w tej grze akurat pewnie specjalnie tak przygotowany, bo pozwalał na wyjście z okna z akcesoriami płatnymi ;) Wielkość obszaru dotknięcia ma znaczenie nie tylko przy przyciskach, ale również np. w quizach przy radio buttonach i innych elementach quizu, także przy interakcjach - gdzie klikamy na ilustracje lub ich elementy,
Pojawiają się ruchy palca typu: "szczypnięcie", szybkie ruchy palcem, przesuwanie palcem po ekranie, przeciąganie, przytrzymanie palca na obiekcie.
Dzięki temu:
- można tworzyć nowe interakcje, aktywowanie elementu po dotknięciu, jego przesuwanie i obracanie,
- można zrezygnować z przycisków dalej i wstecz przechodząc od ekranu do ekranu za pomocą szybkich ruchów palca,
- pojawiają się inne nowe elementy ekranu szkoleniowego, ja na przykład wysuwające się zakładki.
Możemy również zastosować nowe funkcjonalności, wynikające z działania urządzań mobilnych jak pochylanie, wykorzystanie informacji o położeniu urządzenia, czy określenie miejsca pobytu kursanta.
14.01.2012
Technologie rapid e-learning - podsumowanie 2011 roku
Co zdarzyło się w 2011 roku na co warto zwrócić uwagę? Dostrzeżenie znaczenia urządzeń mobilnych i poszukiwanie rozwiązań w tym zakresie, przez producentów oprogramowania autorskiego, wydaje się być warte przyjrzenia się, kiedy patrzymy z dzisiejszej perspektywy na 2011 rok.
Na urządzenia mobilne...
Producenci softu rapid e-learningowego priorytetowo potraktowali w minionym roku poszukiwanie rozwiązań dla urządzeń mobilnych. Stało się wiadomym, że flash, który sprawdzał się w kursach e-learningowych na komputery stacjonarne, nie sprawdzi się w urządzeniach mobilnych. Zamieszanie wokół flasha, sprowokowane przez Steve Jobsa, zaowocowało rezygnacją z komercyjnego rozwijania flasha na urządzenia mobilne przez Adobe. Samo Adobe w swoim sztandarowym programie autorskim do tworzenia kursów - Adobe Captivate, wprowadziło możliwość eksportu kursu, oprócz formatu flash, także do formatu HTML 5.
HTML5 - kilka wątpliwości
HTML5 jako wyjściowy format kursu wprowadziło lub wprowadzić chce także kilku innych producentów oprócz Adobe. HTML5 znalazł się między innymi w programie Lectora, mLearning Studio (Rapid Intake), zamierza wprowadzić HTML 5 do swoich produktów główny konkurent Adobe, w zakresie rozwiązań rapid e-learningowych - Articulate Global.
Czy jednak dzięki HTML5 mamy sprawę wygraną jeżeli chodzi o zastosowanie technologii rapid e-learningowych w tworzeniu kursów na urządzenia mobilne? Na razie niestety nie można tego powiedzieć. O wiele lepiej sprawdzają się aplikacje dedykowane dla danego systemu mobilnego. Wykorzystują one lepiej możliwości urządzeń. Dziś HTML5 nie może z nimi konkurować. Poza tym dzięki sklepom z aplikacjami jak App Store, czy Android Market dostęp do aplikacji stał się na tyle uproszczony, że instalacja, która sprowadza się do przysłowiowego jednego kliknięcia, nie jest dla nikogo problemem.
Pojawia się pytanie o przyszłość w zakresie rozwiązań rapid e-learningowych dla urządzeń mobilnych. Czy nie będziemy mieli efektywnych narzędzi rapid e-learningowych do tworzenia kursów e-learningowych na urządzenia mobilne?
Co dalej Articulate?
Chociaż czołowa pozycja w rankingach i konkursach narzędzi Articulate nie wskazuje, że Articulate jest wielkim przegranym 2011 roku, to jednak Articulate nie wydał żadnego z zaplanowanych na rok 2011 narzędzi, w tym nie wypuścił planowanej i oczekiwanej nowej wersji Articulate Studio. Jedyne co mogliśmy zobaczyć to prezentacja możliwości Articulate Storyline. Można było być mile zaskoczonym możliwościami i pomysłami rozwiązań, to jednak trochę mało, bo narzędzia nadal nie ma na rynku.
Adobe liderem
Niewątpliwym liderem na rynku rozwiązań rapid e-learningowych pozostaje Adobe, pakiet Adobe eLearning Suite stwarza potężne możliwości w zakresie tworzenia efektywnych kursów e-learningowych, choć z pewnością wymaga od użytkownika bardziej zaawansowanych umiejętności niż Articulate Studio.
Głównym narzędziem pakietu jest program Adobe Captivate, który od wersji 5 stał się niewątpliwie bardziej przyjazny w obsłudze, szybciej działający, rozbudowany o nowe możliwości, a także uzyskał wsparcie w postaci narzędzi społecznościowych - bloga i forum. Nie wiem czy Adobe przyjrzało się działaniom społecznościowym Articulate, ale pojawienie się świetnie prowadzonego bloga, aktywne fora dyskusyjne, bezpłatne szkolenia on-line to elementy niewątpliwie podobające się użytkownikom oprogramowania i pomagające im tworzyć bardziej efektywne kursy.
Co z flash-em?
Nie zanosi się na razie na to, aby flash zniknął i abyśmy przestali w nim produkować szkolenia e-learningowe. Przynajmniej nie w tym roku. Na razie nie ma niczego co może efektywnie zastąpić flasha. Liczyć się jednak trzeba, że ten rok będzie rokiem poszukiwań nowych rozwiązań, a odejście Adobe od komercyjnego rozwijania flasha na urządzenia mobilne wskazuje, że zmiany będą nieuniknione.
Na urządzenia mobilne...
Producenci softu rapid e-learningowego priorytetowo potraktowali w minionym roku poszukiwanie rozwiązań dla urządzeń mobilnych. Stało się wiadomym, że flash, który sprawdzał się w kursach e-learningowych na komputery stacjonarne, nie sprawdzi się w urządzeniach mobilnych. Zamieszanie wokół flasha, sprowokowane przez Steve Jobsa, zaowocowało rezygnacją z komercyjnego rozwijania flasha na urządzenia mobilne przez Adobe. Samo Adobe w swoim sztandarowym programie autorskim do tworzenia kursów - Adobe Captivate, wprowadziło możliwość eksportu kursu, oprócz formatu flash, także do formatu HTML 5.
HTML5 - kilka wątpliwości
HTML5 jako wyjściowy format kursu wprowadziło lub wprowadzić chce także kilku innych producentów oprócz Adobe. HTML5 znalazł się między innymi w programie Lectora, mLearning Studio (Rapid Intake), zamierza wprowadzić HTML 5 do swoich produktów główny konkurent Adobe, w zakresie rozwiązań rapid e-learningowych - Articulate Global.
Czy jednak dzięki HTML5 mamy sprawę wygraną jeżeli chodzi o zastosowanie technologii rapid e-learningowych w tworzeniu kursów na urządzenia mobilne? Na razie niestety nie można tego powiedzieć. O wiele lepiej sprawdzają się aplikacje dedykowane dla danego systemu mobilnego. Wykorzystują one lepiej możliwości urządzeń. Dziś HTML5 nie może z nimi konkurować. Poza tym dzięki sklepom z aplikacjami jak App Store, czy Android Market dostęp do aplikacji stał się na tyle uproszczony, że instalacja, która sprowadza się do przysłowiowego jednego kliknięcia, nie jest dla nikogo problemem.
Pojawia się pytanie o przyszłość w zakresie rozwiązań rapid e-learningowych dla urządzeń mobilnych. Czy nie będziemy mieli efektywnych narzędzi rapid e-learningowych do tworzenia kursów e-learningowych na urządzenia mobilne?
Co dalej Articulate?
Chociaż czołowa pozycja w rankingach i konkursach narzędzi Articulate nie wskazuje, że Articulate jest wielkim przegranym 2011 roku, to jednak Articulate nie wydał żadnego z zaplanowanych na rok 2011 narzędzi, w tym nie wypuścił planowanej i oczekiwanej nowej wersji Articulate Studio. Jedyne co mogliśmy zobaczyć to prezentacja możliwości Articulate Storyline. Można było być mile zaskoczonym możliwościami i pomysłami rozwiązań, to jednak trochę mało, bo narzędzia nadal nie ma na rynku.
Adobe liderem
Niewątpliwym liderem na rynku rozwiązań rapid e-learningowych pozostaje Adobe, pakiet Adobe eLearning Suite stwarza potężne możliwości w zakresie tworzenia efektywnych kursów e-learningowych, choć z pewnością wymaga od użytkownika bardziej zaawansowanych umiejętności niż Articulate Studio.
Głównym narzędziem pakietu jest program Adobe Captivate, który od wersji 5 stał się niewątpliwie bardziej przyjazny w obsłudze, szybciej działający, rozbudowany o nowe możliwości, a także uzyskał wsparcie w postaci narzędzi społecznościowych - bloga i forum. Nie wiem czy Adobe przyjrzało się działaniom społecznościowym Articulate, ale pojawienie się świetnie prowadzonego bloga, aktywne fora dyskusyjne, bezpłatne szkolenia on-line to elementy niewątpliwie podobające się użytkownikom oprogramowania i pomagające im tworzyć bardziej efektywne kursy.
Co z flash-em?
Nie zanosi się na razie na to, aby flash zniknął i abyśmy przestali w nim produkować szkolenia e-learningowe. Przynajmniej nie w tym roku. Na razie nie ma niczego co może efektywnie zastąpić flasha. Liczyć się jednak trzeba, że ten rok będzie rokiem poszukiwań nowych rozwiązań, a odejście Adobe od komercyjnego rozwijania flasha na urządzenia mobilne wskazuje, że zmiany będą nieuniknione.
3.09.2011
mLearning na uczelni wyższej
Prawie połowa amerykańskich studentów ma dostęp do internetu za pośrednictwem urządzeń mobilnych. Nie wiem jak sytuacja wygląda w Polsce podejrzewam, że gorzej. Z drugiej strony jednak polskie uczelnie też najprawdopodobniej nie są jeszcze gotowe na wdrażanie technologii mobilnych. A czy warto być gotowym?
Czy warto pomyśleć o wdrożeniu mLearningu na uczelni?
Uczelnie amerykańskie, które eksperymentują z rozwiązaniami mobilnymi twierdzą, że ważnym efektem zastosowania rozwiązań mobilnych jest wzrost lojalności studentów i wyróżnienie się na tle innych. Jedną z uczelni mających niewątpliwie najwięcej doświadczeń z mLearningiem jest Stanford University. Tim Flood ze Stanford University uważa, na bazie zdobytych przez jego uczelnię doświadczeń, że zastosowanie technologii mobilnych pozwala wytworzyć lepsze więzi pomiędzy uczelnią i studentami.
Jak wdrażać mLearning?
Stopniowo. Rozpocząć warto od małej grupy studentów i testować rozwiązanie przez okres 1 roku radzi Marc Parry.
Bariery technologiczne
Zaczynają stopniowo znikać bariery technologiczne, które hamowały rozwój mLearningu. Problemem był dostęp do specjalistów tworzących aplikacje mobilne. Obecnie rozwój aplikacji takich jak Adobe Edge, pozwoli na coraz łatwiejsze i szybsze tworzenie materiałów edukacyjnych na urządzenia mobilne, dostępne poprzez przeglądarkę internetową. Wersje przeglądarkowe materiałów edukacyjnych mają ograniczenia w stosunku do aplikacji mobilnych, niemniej mają też zdecydowanie swoje mocne strony. Należy do nich między innymi łatwość i szybkość tworzenia interaktywnych elektronicznych materiałów. Rozwój narzędzi pozwalającym je tworzyć w HTML-5 rozwiązał częściowo problem ograniczonej dostępności Flasha na urządzenia mobilne oraz problem pracy niezależnie od platformy dostępnej na urządzeniu mobilnym. Materiały tworzone w HTML-5 mogą być równie dobrze wyświetlane na iPhon-ie i telefonie z Androidem, czy też innych platformach mobilnych.
Fantastycznie byłoby mieć zestaw narzędzi pozwalających stworzyć w prosty i szybki sposób to co chcemy na urządzenia mobilne, tak różowo jeszcze nie jest, ale jest zdecydowanie lepiej i zaczyna być łatwiej.
Dzięki popularności smartphonów rozwiązany został problem małego ekranu i ograniczonej interakcji z urządzeniami, a wkrótce prawdopodobnie pokonane zostaną kolejne bariery technologiczne. Czeka nas również rozpoczęta już rewolucja tabletowa.
Te kilka przemyśleń powstało na bazie lektury "Mobile Learning: Learning in the Palm of Your Hand" autorstwa Lorrie Lykins-a.
Czy warto pomyśleć o wdrożeniu mLearningu na uczelni?
Uczelnie amerykańskie, które eksperymentują z rozwiązaniami mobilnymi twierdzą, że ważnym efektem zastosowania rozwiązań mobilnych jest wzrost lojalności studentów i wyróżnienie się na tle innych. Jedną z uczelni mających niewątpliwie najwięcej doświadczeń z mLearningiem jest Stanford University. Tim Flood ze Stanford University uważa, na bazie zdobytych przez jego uczelnię doświadczeń, że zastosowanie technologii mobilnych pozwala wytworzyć lepsze więzi pomiędzy uczelnią i studentami.
Jak wdrażać mLearning?
Stopniowo. Rozpocząć warto od małej grupy studentów i testować rozwiązanie przez okres 1 roku radzi Marc Parry.
Bariery technologiczne
Zaczynają stopniowo znikać bariery technologiczne, które hamowały rozwój mLearningu. Problemem był dostęp do specjalistów tworzących aplikacje mobilne. Obecnie rozwój aplikacji takich jak Adobe Edge, pozwoli na coraz łatwiejsze i szybsze tworzenie materiałów edukacyjnych na urządzenia mobilne, dostępne poprzez przeglądarkę internetową. Wersje przeglądarkowe materiałów edukacyjnych mają ograniczenia w stosunku do aplikacji mobilnych, niemniej mają też zdecydowanie swoje mocne strony. Należy do nich między innymi łatwość i szybkość tworzenia interaktywnych elektronicznych materiałów. Rozwój narzędzi pozwalającym je tworzyć w HTML-5 rozwiązał częściowo problem ograniczonej dostępności Flasha na urządzenia mobilne oraz problem pracy niezależnie od platformy dostępnej na urządzeniu mobilnym. Materiały tworzone w HTML-5 mogą być równie dobrze wyświetlane na iPhon-ie i telefonie z Androidem, czy też innych platformach mobilnych.
Fantastycznie byłoby mieć zestaw narzędzi pozwalających stworzyć w prosty i szybki sposób to co chcemy na urządzenia mobilne, tak różowo jeszcze nie jest, ale jest zdecydowanie lepiej i zaczyna być łatwiej.
Dzięki popularności smartphonów rozwiązany został problem małego ekranu i ograniczonej interakcji z urządzeniami, a wkrótce prawdopodobnie pokonane zostaną kolejne bariery technologiczne. Czeka nas również rozpoczęta już rewolucja tabletowa.
Te kilka przemyśleń powstało na bazie lektury "Mobile Learning: Learning in the Palm of Your Hand" autorstwa Lorrie Lykins-a.
7.08.2011
mLearning rozszerza możliwości szkoleń stacjonarnych i e-learningowych
Różne wydarzenia rodzinne i spora ilość pracy zawodowej spowodowały moją nieobecność na blogu jakiś czas. Po krótkim urlopie, który pozwolił złapać oddech oraz przywrócić potrzebny dystans i porządek wracam do aktywnego pisania.
Temat o którym myślę od dawna to mLearning, czyli uczenie się z wykorzystaniem urządzeń mobilnych. Co jakiś czas docierają do nas nowinki na temat możliwości HTML-a 5, czy informacje o mobilnych funkcjonalnościach narzędzi autorskich do e-learningu. Można dzięki nim przygotować w pełni interaktywne szkolenia e-learningowe na urządzenia mobilne. Trudność pojawia się jednak wtedy kiedy pytamy o cel mLearningu.
Po co nam mLearning, czyli pytanie o cel?
Jeżeli narzędziem mLearningu będzie telefon komórkowy, to mały ekran telefonu, mała klawiatura i inne ograniczenia powodują, że myślenie o mLearningu jako o sposobie dostarczania kursów nie jest dobrym pomysłem, raczej warto myśleć o mLearningu jako o sposobie rozszerzeniu możliwości uczenia się i szkoleń. Quinn w swojej książce używa metafory GPS-u: podobnie jak GPS dostarcza nam informacji na temat zaplanowanej trasy przejazdu, mLearning powinien dostarczać wiedzy i umiejętności potrzebnych na stanowisku pracy.
Przekładanie wszystkich szkoleń do formatu na urządzenia mobilne mija się z celem. Są jednak tematy, zagadnienia, które na urządzenia mobilne warto robić.
Gdzie można wykorzystać mLearning?
Można sobie wyobrazić wykorzystanie e-learningu do wspierania edukacji w następujących sytuacjach:
Temat o którym myślę od dawna to mLearning, czyli uczenie się z wykorzystaniem urządzeń mobilnych. Co jakiś czas docierają do nas nowinki na temat możliwości HTML-a 5, czy informacje o mobilnych funkcjonalnościach narzędzi autorskich do e-learningu. Można dzięki nim przygotować w pełni interaktywne szkolenia e-learningowe na urządzenia mobilne. Trudność pojawia się jednak wtedy kiedy pytamy o cel mLearningu.
Po co nam mLearning, czyli pytanie o cel?
Clark N. Quinn, autor książki "Designing mLearning: Tapping into the Mobile Revolution for Organizational Performance", proponuje i trudno się z nim nie zgodzić, że mLearning nie ma zastępować tradycyjnych szkoleń e-learningowych na komputery stacjonarne i laptopy, lecz ma stanowić uzupełnienie formalnego i nieformalnego nauczania, które odbywa się w tradycyjnych salach szkoleniowych lub w wirtualnej rzeczywistości, na przykład z wykorzystaniem szkoleń e-learningowych.
Jeżeli narzędziem mLearningu będzie telefon komórkowy, to mały ekran telefonu, mała klawiatura i inne ograniczenia powodują, że myślenie o mLearningu jako o sposobie dostarczania kursów nie jest dobrym pomysłem, raczej warto myśleć o mLearningu jako o sposobie rozszerzeniu możliwości uczenia się i szkoleń. Quinn w swojej książce używa metafory GPS-u: podobnie jak GPS dostarcza nam informacji na temat zaplanowanej trasy przejazdu, mLearning powinien dostarczać wiedzy i umiejętności potrzebnych na stanowisku pracy.
Przekładanie wszystkich szkoleń do formatu na urządzenia mobilne mija się z celem. Są jednak tematy, zagadnienia, które na urządzenia mobilne warto robić.
Gdzie można wykorzystać mLearning?
Można sobie wyobrazić wykorzystanie e-learningu do wspierania edukacji w następujących sytuacjach:
- doradca klienta korzysta z interaktywnego narzędzia do optymalizacji umowy i dostosowania jej do potrzeb klienta,
- handlowiec korzysta z listy kontrolnej przed wejściem do klienta,
- inżynier odtwarza nagranie zawierające zapis tzw.white paper.
2.02.2011
Czy producenci oprogramowania do tworzenia kursów na urządzenia mobilne stawiają na HTML-5?
Całkiem niedawno Trivantis, producent cenionego w świecie e-learningowym programu Lectora, do tworzenia kursów, dodał do swojego produktu wsparcie dla multimediów na urządzenia mobilne za pomocą HTML5.
Dziś z Rapid Intake otrzymałem informację, że już wkrótce będą mieli w ofercie produkt o nazwie mLearning Studio. Program będzie umożliwiał tworzenie ekranów szkoleniowych, lekcji i kursów zgodnych ze standardem SCORM, zawierających tekst, ilustracje, dźwięk, video, quizy na urządzenia mobilne takie jak iPhone, iPad, Android (2.2 i późniejszy) oraz Blackberry.
Player kursów ma być w pełni zgodny z HTML 5, co ma zapewnić bezproblemowe odtwarzanie kursów na wymienionych urządzeniach mobilnych. Więcej znaleźć można na stronie producenta.
Dziś z Rapid Intake otrzymałem informację, że już wkrótce będą mieli w ofercie produkt o nazwie mLearning Studio. Program będzie umożliwiał tworzenie ekranów szkoleniowych, lekcji i kursów zgodnych ze standardem SCORM, zawierających tekst, ilustracje, dźwięk, video, quizy na urządzenia mobilne takie jak iPhone, iPad, Android (2.2 i późniejszy) oraz Blackberry.
Player kursów ma być w pełni zgodny z HTML 5, co ma zapewnić bezproblemowe odtwarzanie kursów na wymienionych urządzeniach mobilnych. Więcej znaleźć można na stronie producenta.
Czy oznacza to, że producenci oprogramowania autorskiego do tworzenia kursów na urządzenia mobilne postawią na HTML 5?
Subskrybuj:
Posty (Atom)